"Faceci w czerni" od kuchni!

Ta komedia science-fiction wreszcie otworzyła nam oczy i pokazała, kto tak naprawdę zamieszkuje naszą planetę. Na szczęście na jej straży stoją Will Smith i Tommy Lee Jones! Czego z pewnością nie wiedzieliście o serii "Faceci w czerni"? Sprawdźcie! (Columbia Pictures)

Gdy do Willa Smitha po raz pierwszy zadzwonił Spielberg, żeby pogadać o roli, aktor nie mógł uwierzyć, że to właśnie on był po drugiej stronie słuchawki. (Columbia Pictures)

Pierwotna wersja scenariusza była wielkim zawodem dla Tommy Lee Jonesa. Aktor zgodził się zagrać K pod warunkiem, że Spielberg go poprawi. (Columbia Pictures)

Will Smith również nie był przekonany do scenariusza, ale jego żona, Jada Pinkett Smith, przekonała go, żeby się zgodził. (Columbia Pictures)

Rolę J najpierw zaproponowano Chrisowi O’Donnellowi, jednak aktor odmówił, ponieważ po "Batmanach" nie był zainteresowany kolejną rolą rekruta. (Europress/ Getty Images)

W pierwszej części Vincent D’Onofrio wcielił się w Edgara. Aby osiągnąć charakterystyczny chód, aktor związał sobie kostki i kolana. (Columbia Pictures)

Po premierze filmu sprzedaż Ray-Banów się potroiła. (Columbia Pictures)

Pamiętacie mopsa z “Facetów w czerni”? Ten sam pies zagrał Franka w sequelu, tylko tym razem miał na sobie makijaż, więc nie było widać szarego futra na jego pysku. (Columbia Pictures)

Zdjęcia do 3. części rozpoczęły się bez gotowego scenariusza, co spowodowało opóźnienie produkcji. (Columbia Pictures)

Opóźnienie sprawiło, że Alec Baldwin zrezygnował z udziału w filmie. Miał się wcielić w X, szefa agencji, w której pracowali faceci w czerni w latach 60. (Europress/ Getty Images)

Gdy młody agent K pojawia się w 3. filmie, mówi: “my się tym teraz zajmiemy”. Tak samo brzmiała pierwsza kwestia, którą wypowiada w części 1. (Columbia Pictures)