Niskobudżetowe horrory, które wciąż przerażają
1/16
Łatwo jest skreslić horror z względu na podejrzanie niski budżet. Jak pokazują jednak filmy z naszej galerii groza nie musi wynikać z kosztownego CGI albo wielkich nazwisk w obsadzie. Czasami wystarczą znakomity pomysł, zręczne budowanie napięcia i przekonująca gra aktorska. Poznajcie zrealizowane za bezcen niezależne horrory, które podbiły box-office i prawie przyprawiły widzów o zawał serca! (Artisan Pics/Kobal/Shutterstock/Evolution/Saw Prods Inc/Moviestore)
Blair Witch Project (1999)
2/16
Prawie dekadę przed tym jak "Paranormal Activity" okazało się niespodziewanym hitem, szlaki dla nieskobudżetowych produkcji z gatunku "found footage" przetarło kultowy "Blair Witch Project". Skromna produkcja zarobiła w box-office zawrotne 248 milionów dolarów i do dziś pozostaje jednym z najbardziej kasowych filmów niezależnych w historii kina. (Artisan Pics/Kobal/Shutterstock)
Paranormal Activity (2007)
3/16
Nakręcony w 7 dni zwykłą kamerą na statywie przez reżysera bez żadnego filmowego doświadczenia ani wykształcenia. Film zawdzięcza swój ogromny sukces zmyślnej viralowej kampanii marketingowej oraz samej fabule - prostej, ale działającej na wyobraźnię i przyprawiającej o ciarki. (Paramount/Kobal/Shutterstock)
Piła (2004)
4/16
"Piła" miała trafić od razu na kasety wideo i nośniki cyfrowe, jednak Lionsgate zdecydowało się puścić ją w kinach po entuzjastycznym przyjęciu na festiwalu w Sundance. Decyzja bardzo się opłaciła - film zarobił krocie i zapoczątkował całą sagę. Żaden z sequeli nie dorównał jednak kultowej "jedynce". (Evolution/Saw Prods Inc/Kobal/Shutterstock)
Carrie (1976)
5/16
"Carrie" oparto na jednej z powieści mistrza grozy, Stephena Kinga. Nikt nie podejrzewał, że jej ekranizacja odniesie taki sukces. Nie dość że "Carrie" zarobiła 33 miliony dolarów, to jeszcze jego gwiazdy - Sissy Spacek i Piper Laurie - otrzymały nominacje do Oscara. (United Artists/Kobal/Shutterstock)
Psychoza (1960)
6/16
W arcydziele Alfreda Hitchcocka przemoc dzieje się zawsze poza kadrem. Jego największą siłą jest mistrzowskie budowanie napięcia, mrożąca krew w żyłach atmosfera i jeden z najbardziej zaskakujących finałów w dziejach kina. I pomyśleć, że "Psychoza" nigdy by nie powstała, gdyby Hitchcock nie zapłacił za nią z własnej kieszeni. (Paramount/Kobal/Shutterstock)
[REC] (2007)
7/16
Niektórzy szybko skreślili "REC" jako klon "Blair Witch Project". Ci którzy dali mu szansę przekonali się, że nie ma w tym stwierdzeniu za grosz prawdy. Jest to bowiem unikalny horror, który mimo że jest produkcją nieanglojęzyczną, odniósł spektakularny sukces na całym świecie i dorobił się kilku sequeli. (Filmax/Kobal/Shutterstock)
Halloween (1978)
8/16
Pewnie "Halloween" kojarzy wam się z rozpoznawalną na całym świecie marką i niezliczoną ilością odsłon i remake'ów. Jej początki były jednak niezwykle skromne - pierwsze "Halloween" nakręcono za 300 tysięcy dolarów, prawie tyle samo, ile kosztowało "Blair Witch Project". (ITV/Shutterstock)
Noc żywych trupów (1968)
9/16
Romero zdołał uzbierać jedynie 12 tysięcy dolarów na swoją produkcję, co oznaczało, że większość rekwizytów była "domowej roboty". Za krew musiały więc posłużyć czekoladowy syrop i czerwony atrament. To w parze ze znakomitym scenariuszem i wnikliwą satyrą wystarczyło, aby wstrząsnąć widownią i zapisać się złotymi zgłoskami w historii gatunku. (Moviestore/Shutterstock)
Ocean strachu (2003)
10/16
Niełatwo jest rzucić wyzwanie "Szczękom" w kategorii "kino grozy z rekinami w tle". "Ocean strachu" pokazał, że nie potrzeba wielkich gumowych drapieżników, aby nas przestraszyć, wystarczy bezmiar oceanu i zmagania z własną psychiką. (Plunge/Kobal/Shutterstock)
Uciekaj! (2017)
11/16
Chris ma właśnie poznać rodziców swojej dziewczyny - scenariusz, który wielu przyprawia o ciarki. Nie jest to jednak pełna niezręczności i drobnych szpil komedia pomyłek - to pełnokrwisty horror, który miesza wątki fantastyczne z grozą ugruntowaną w dobrze nam znanej rzeczywistości. Ten znakomity film będący jednocześnie krytyką społeczną i świeżym spojrzeniem na temat rasizmu w Stanach Zjednoczonych zarobił 255 milionów i otrzymał aż 3 nominacje do Oscara. (Moviestore/Shutterstock)
Martwe zło (1982)
12/16
Choć Raimi operował mikroskopijnym budżetem, miał wizję, zapał i wyobraźnię. Gdy jego film pokazano w 1982 w Cannes, widownia dała się porwać temu szaleństwu i z zapartym tchem śledziła pojedynek Asha z umarlakami. Prawie 30 lat później "Martwe zło" nadal przeraża i pozostaje ważnym punktem odniesienia dla wschodzących gwiazd gatunku. (Renaissance/Kobal/Shutterstock)
Pluję na twój grób (1978)
13/16
Po tym jak młoda pisarka zostaje zgwałcona przez czterech mężczyzn, pragnie zemsty na swoich oprawcach. Kontrowersyjny film dał początek feministycznemu kinu zemsty, które jest w równym stopniu niepokojące, co katarktyczne. To wyjątkowo brutalny film, który z całą pewnością będzie wam się śnił po nocach. Uznajcie to za ostrzeżenie. (Barquel Creations)
Koszmar z ul. Wiązów (1984)
14/16
Nieważne, który raz go oglądamy, "Koszmar z ul. Wiązów" za każdym przyprawia nas o ciarki. Jednak im dalej w las, tym seria robi się mniej poważna i skręca w stronę makabrycznej czarnej komedii, która, owszem, czasami przyprawia o gęsią skórkę, ale nie działa na wyobraźnię tak jak oryginał. (New Line Cinema)
Lake Mungo (2008)
15/16
Kolejny fantastyczny horror, który nakręcono za grosze. Tym razem mamy do czynienia z "mockumentem" o rodzinie, którą nawiedza duch córki. Klasyczne kino grozy przeplata się tutaj z refleksją na temat dramatu związanego z nagłą utratą bliskich. (SBS Independent)
Henry - Portret seryjnego mordercy (1986)
16/16
Jeśli szukacie naprawdę niepokojącego filmu o seryjnym zabójcy, możecie być pewni, że ten z pewnością wami wstrząśnie. Jego budżet wyniósł 100 tysięcy dolarów i opowiada historię Henry'ego, granego przez Michaela Rookera psychiopaty luźno opartego na postaci Henry'ego Lee Lucasa. (Maljack Productions)
1/16
Łatwo jest skreslić horror z względu na podejrzanie niski budżet. Jak pokazują jednak filmy z naszej galerii groza nie musi wynikać z kosztownego CGI albo wielkich nazwisk w obsadzie. Czasami wystarczą znakomity pomysł, zręczne budowanie napięcia i przekonująca gra aktorska. Poznajcie zrealizowane za bezcen niezależne horrory, które podbiły box-office i prawie przyprawiły widzów o zawał serca! (Artisan Pics/Kobal/Shutterstock/Evolution/Saw Prods Inc/Moviestore)
Blair Witch Project (1999)
2/16
Prawie dekadę przed tym jak "Paranormal Activity" okazało się niespodziewanym hitem, szlaki dla nieskobudżetowych produkcji z gatunku "found footage" przetarło kultowy "Blair Witch Project". Skromna produkcja zarobiła w box-office zawrotne 248 milionów dolarów i do dziś pozostaje jednym z najbardziej kasowych filmów niezależnych w historii kina. (Artisan Pics/Kobal/Shutterstock)
Paranormal Activity (2007)
3/16
Nakręcony w 7 dni zwykłą kamerą na statywie przez reżysera bez żadnego filmowego doświadczenia ani wykształcenia. Film zawdzięcza swój ogromny sukces zmyślnej viralowej kampanii marketingowej oraz samej fabule - prostej, ale działającej na wyobraźnię i przyprawiającej o ciarki. (Paramount/Kobal/Shutterstock)
Piła (2004)
4/16
"Piła" miała trafić od razu na kasety wideo i nośniki cyfrowe, jednak Lionsgate zdecydowało się puścić ją w kinach po entuzjastycznym przyjęciu na festiwalu w Sundance. Decyzja bardzo się opłaciła - film zarobił krocie i zapoczątkował całą sagę. Żaden z sequeli nie dorównał jednak kultowej "jedynce". (Evolution/Saw Prods Inc/Kobal/Shutterstock)
Carrie (1976)
5/16
"Carrie" oparto na jednej z powieści mistrza grozy, Stephena Kinga. Nikt nie podejrzewał, że jej ekranizacja odniesie taki sukces. Nie dość że "Carrie" zarobiła 33 miliony dolarów, to jeszcze jego gwiazdy - Sissy Spacek i Piper Laurie - otrzymały nominacje do Oscara. (United Artists/Kobal/Shutterstock)
Psychoza (1960)
6/16
W arcydziele Alfreda Hitchcocka przemoc dzieje się zawsze poza kadrem. Jego największą siłą jest mistrzowskie budowanie napięcia, mrożąca krew w żyłach atmosfera i jeden z najbardziej zaskakujących finałów w dziejach kina. I pomyśleć, że "Psychoza" nigdy by nie powstała, gdyby Hitchcock nie zapłacił za nią z własnej kieszeni. (Paramount/Kobal/Shutterstock)
[REC] (2007)
7/16
Niektórzy szybko skreślili "REC" jako klon "Blair Witch Project". Ci którzy dali mu szansę przekonali się, że nie ma w tym stwierdzeniu za grosz prawdy. Jest to bowiem unikalny horror, który mimo że jest produkcją nieanglojęzyczną, odniósł spektakularny sukces na całym świecie i dorobił się kilku sequeli. (Filmax/Kobal/Shutterstock)
Halloween (1978)
8/16
Pewnie "Halloween" kojarzy wam się z rozpoznawalną na całym świecie marką i niezliczoną ilością odsłon i remake'ów. Jej początki były jednak niezwykle skromne - pierwsze "Halloween" nakręcono za 300 tysięcy dolarów, prawie tyle samo, ile kosztowało "Blair Witch Project". (ITV/Shutterstock)
Noc żywych trupów (1968)
9/16
Romero zdołał uzbierać jedynie 12 tysięcy dolarów na swoją produkcję, co oznaczało, że większość rekwizytów była "domowej roboty". Za krew musiały więc posłużyć czekoladowy syrop i czerwony atrament. To w parze ze znakomitym scenariuszem i wnikliwą satyrą wystarczyło, aby wstrząsnąć widownią i zapisać się złotymi zgłoskami w historii gatunku. (Moviestore/Shutterstock)
Ocean strachu (2003)
10/16
Niełatwo jest rzucić wyzwanie "Szczękom" w kategorii "kino grozy z rekinami w tle". "Ocean strachu" pokazał, że nie potrzeba wielkich gumowych drapieżników, aby nas przestraszyć, wystarczy bezmiar oceanu i zmagania z własną psychiką. (Plunge/Kobal/Shutterstock)
Uciekaj! (2017)
11/16
Chris ma właśnie poznać rodziców swojej dziewczyny - scenariusz, który wielu przyprawia o ciarki. Nie jest to jednak pełna niezręczności i drobnych szpil komedia pomyłek - to pełnokrwisty horror, który miesza wątki fantastyczne z grozą ugruntowaną w dobrze nam znanej rzeczywistości. Ten znakomity film będący jednocześnie krytyką społeczną i świeżym spojrzeniem na temat rasizmu w Stanach Zjednoczonych zarobił 255 milionów i otrzymał aż 3 nominacje do Oscara. (Moviestore/Shutterstock)
Martwe zło (1982)
12/16
Choć Raimi operował mikroskopijnym budżetem, miał wizję, zapał i wyobraźnię. Gdy jego film pokazano w 1982 w Cannes, widownia dała się porwać temu szaleństwu i z zapartym tchem śledziła pojedynek Asha z umarlakami. Prawie 30 lat później "Martwe zło" nadal przeraża i pozostaje ważnym punktem odniesienia dla wschodzących gwiazd gatunku. (Renaissance/Kobal/Shutterstock)
Pluję na twój grób (1978)
13/16
Po tym jak młoda pisarka zostaje zgwałcona przez czterech mężczyzn, pragnie zemsty na swoich oprawcach. Kontrowersyjny film dał początek feministycznemu kinu zemsty, które jest w równym stopniu niepokojące, co katarktyczne. To wyjątkowo brutalny film, który z całą pewnością będzie wam się śnił po nocach. Uznajcie to za ostrzeżenie. (Barquel Creations)
Koszmar z ul. Wiązów (1984)
14/16
Nieważne, który raz go oglądamy, "Koszmar z ul. Wiązów" za każdym przyprawia nas o ciarki. Jednak im dalej w las, tym seria robi się mniej poważna i skręca w stronę makabrycznej czarnej komedii, która, owszem, czasami przyprawia o gęsią skórkę, ale nie działa na wyobraźnię tak jak oryginał. (New Line Cinema)
Lake Mungo (2008)
15/16
Kolejny fantastyczny horror, który nakręcono za grosze. Tym razem mamy do czynienia z "mockumentem" o rodzinie, którą nawiedza duch córki. Klasyczne kino grozy przeplata się tutaj z refleksją na temat dramatu związanego z nagłą utratą bliskich. (SBS Independent)
Henry - Portret seryjnego mordercy (1986)
16/16
Jeśli szukacie naprawdę niepokojącego filmu o seryjnym zabójcy, możecie być pewni, że ten z pewnością wami wstrząśnie. Jego budżet wyniósł 100 tysięcy dolarów i opowiada historię Henry'ego, granego przez Michaela Rookera psychiopaty luźno opartego na postaci Henry'ego Lee Lucasa. (Maljack Productions)