Najdziwniejsze filmowe fuchy!

W świecie tajnych agentów, czarnoksiężników, duchów i władców czasu nie brakuje odjazdowych zawodów - z czegoś w końcu żyć trzeba! Które filmowe zawody są najbardziej odjechane? Sprawdźcie w naszej galerii! Może traficie na karierę marzeń!

Władcy czasu w przyszłości będą rozchwytywani. W końcu czas jest na wagę złota, czyż nie?

Pogromcy duchów oczywiście! Od teraz duchy będą musiały mieć się na baczności!

Czyściciel pamięci – magik XXI wieku.

Łowca androidów! Harrison Ford zasłużył na emeryturę.

Robocop! Tylko uniform jakiś taki niewygodny.

Wymagania na stanowisku "łowca demonów" są następujące: miła aparycja, umiejętność dedukcji i dyplom z psychiatrii.

Agent Matrixa – służbowe okulary w gratisie!

Łowca potworów - wymagana nienaganna znajomość wszystkich dostępnych bestiariuszy!

Sędzia Quidditcha: łapówki surowo wzbronione.

Gospodarz postapokaliptycznego teleturnieju. Ludzie od zawsze kochali igrzyska. Teraz na fali są igrzyska śmierci.

Psi detektyw potrzebny od zaraz. Wymagania: poczucie humoru.

Makijażystka truposzy - makabryczna robota, ale opłacalna.

Bioegzorcysta. Bycie bio jest teraz w modzie. I bardzo się opłaca.

Selekcjonerzy gwiezdnych wojowników będą kiedyś niezłymi szychami w międzygwiezdnych koncernach.

Glina w świecie kreskówek! Gratisy? Ciepły posiłek dwa razy dziennie.

Tester zabawek – praca marzeń. Szkoda, że to nie my nie jesteśmy na miejscu Toma Hanksa.