Graham Norton nieźle go zaskoczył!

Po seansie "Człowieka-scyzoryka" nie mamy wątpliwości, że Daniel Radcliffe ma wielkie poczucie humoru i dystans do siebie i nie boi się żartów, które jadą po bandzie. Graham Norton, gospodarz jednego z brytyjskich talk-show zaprosił go niedawno do studia i wciągnął w małą grę, którą nazywa "podróżą w czasie". Ta polega na tym, że dziennikarz wynajduje bardzo stare zdjęcia przypadkowych ludzi, którzy są łudząco podobne do zaproszonej gwiazdy. Wygląda na to, że Daniel ma w przeszłości kilka... sobowtórek!  

GALERIA: 10 RZECZY W "HARRYM POTTERZE", KTÓRE NIE MAJĄ SENSU

Jego reakcje są bezcenne: