Dziwne i zaskakujące fakty o Nowym Orleanie

Choć oglądamy “Agentów NCIS: Nowy Orlean” głównie dla wciągających spraw, które bohaterowie starają się rozgryźć, samo miejsce akcji spin-offu to fascynujący zakątek i prawdziwa kopalnia osobliwości! Aby pokazać wam, jak niesamowitym jest miejscem, zebraliśmy kilka niesamowitych faktów na jego temat! Nie przegapcie premierowych odcinków "Agentów NCIS: Nowy Orlean" w każdy czwartek o 22:00 w AXN! (CBS)

Miasto jest mekką celebrytów, którzy chętnie korzystają ze wszystkich jego atrakcji. Od Sandry Bullock, przez Johna Goodmana po Brada Pitta - wszyscy mają domy w Nowym Orleanie! (Getty Images)

W 2011 Nic Cage został aresztowany w Nowym Orleanie za przemoc domową i zakłócanie spokoju po zażartej kłótni z żoną na środku ulicy. Jak myślicie, kto wpłacił za niego kaucję? Duane “Dog” Chapman, łowca głów! Trochę to dziwne... (Getty Images)

To nie jedyna rzecz, która łączy Cage'a z Nowym Orleanem. W 2010 aktor kupił w mieście przypominający piramidę grobowiec, w którym chce zostać kiedyś pochowany! Cage wierzy, że prześladuje go niesławna królowa voodoo Marie Laveau, więc jeśli zostanie pochowany blisko niej, ta da mu spokój. (Getty Images)

W 1985 miejscy ratownicy świętowali sezon bez utonięć. Niestety, pech chciał, że ktoś utopił się w basenie na samym przyjęciu. (Getty Images)

Pieniądze nie rosną na drzewach, ale dobrze im w zamrażalniku. Tak przynajmniej myślał lokalny polityk William Jefferson, który próbował ukryć w nim 90 tysięcy dolarów. (Getty Images)

Ponieważ miasto ma obszary znajdujące się poniżej poziomu morza, domy w nim nie mają piwnic. (Getty Images)

Nawet grobowce buduje się w nim nad ziemią. Te stanowią nie lada atrakcję turystyczną. (Getty Images)

W mieście procesje zawsze wybierają sobie skomplikowane trasy, aby... zmylić zmarłych. Wszystko przez żółtą febrę, która dawno temu zabrała ponad 40 tysięcy mieszkańców miasta - jego dzisiejsi mieszkańcy boją się, że zmarli po nich wrócą i zabiorą ich ze sobą. W Nowym Orleanie nie można się nudzić! (Getty Images)

Jedzenie w Nowym Orleanie jest magnesem na turystów. Jednymi z popisowych potraw tego obszaru są zupa z żółwia i dania z mięsa aligatora. (Getty Images)

Picie alkoholu na ulicach Nowego Orleanu nie jest nielegalne, co sprawia, że spacer po mieście szybko niekiedy potrafi zmienić się w jedną wielką imprezę! (Getty Images)

W Nowym Orleanie grasował kiedyś morderca nazwany "Axeman" (katem z Nowego Orleanu), który oznajmił w liście, że oszczędzi tylko tych, którzy będą słuchać jazzu, gdy będzie ich mijał. Miejscowi wzięli to sobie do serca i w dniu, w którym ten miał przemierzać miasto ono rozbrzmiało muzyką jazzową. Kat nigdy nie został złapany. (Getty Images)

Miasto ma swoją "mapę morderstw". Znajdziecie ją w sieci. Zaznaczono na niej wszystkie miejsca, w których ktoś został zamordowany. Znajdziecie na niej również nazwiska i dokładną liczbę ofiar! (nola.com)

Miasto na koncie kilka rekordów Guinnessa - tam w 2014 ustanowiono np. rekordową liczbę twerkujących jednocześnie osób! (Getty Images)

Miasto jest tak płaskie, że trzeba było zbudować w nim 2 wzgórza! Jedno nazywa się Monkey Hill i zbudowano je w latach 30. aby dzieciaki zobaczyły na własne oczy, czym jest wzgórze! (Getty Images)

W kwietniu 2014 odbyła się stypa, której gościem była zmarła osoba. Jej ciało siedziało na krześle ubrane w sukienkę i obserwowało gości. (Getty Images)