8 najgorszych i 8 najlepszych filmów z Kevinem Baconem

Jest coś wyjątkowego w Kevinie Baconie. Gwiazdor ma bowiem błyskawicznie rozpoznawalną twarz, wielki talent aktorski i budzi widzów wspaniałe wspomnienia. W końcu zagrał w niejednym kultowym filmie. A ponieważ 8 lipca 2018 obchodzi swoje 60. urodziny, postanowiliśmy wybrać 8 najlepszych filmów oraz 8 największych niewypałów w jego karierze! Zaczynamy! (Paramount/Kobal/REX/Shutterstock)

Zacznijmy od prawdziwego klasyka. I to takiego klasyka, do którego nawiązują sami opętani popkulturą lat 80. "Strażnicy galaktyki". "Footloose" jest idealnie kiczowaty, ma znakomity soundtrack, a taniec Bacona jest po prosu kultowy. Jeśli kochacie film o tańcu, ten po prostu musicie obejrzeć! (Paramount Pictures)

Konwencjonalna i niczym nie wyróżniająca się komedia z Queen Latifą o fryzjerce, która po twarciu własnego salonu piękności musi zmierzyć się ze swoim byłym szefem - przerysowanym do granic Jorge - w tej roli wyjątkowo kreskówkowy Kevin Bacon. Nie polecamy. (Sam Emerson/MGM/Mandeville/Kobal/REX/Shutterstock)

Ceniony dramat Clinta Eastwooda to prawdziwy spektakl talentu aktorskiego w wykonaniu niemal każdego członka obsady. I Bacon ani trochę nie odstaje od reszty. (Warner Bros.)

Horror Paula Verhoevena to niestety pozbawiona charakteru wydmuszka, która stoi jedynie przełomowymi (jak na tamte czasy) efektami specjalnymi. Poza nimi nie ma zbyt wiele do zaoferowania w ramach gatunku. (Columbia Pictures)

Łotr grany przez Bacona - Sebastian Shaw - jest jedną z najlepszych rzeczy w "Pierwszej klasie". Jasne, nie jest to film idealny, jednak miło było zobaczyć Bacona w dobrej adaptacji komiksu (o tych złych jeszcze porozmawiamy). No i scena śmierci Shawa naprawdę zapada w pamięć! (20th Century Fox)

"Piraci seksu" opowiadają historię dwójki kochanków... którzy doświadczają podczas zbliżenia pirokinezy. Łapiemy, "nieźle między nimi zaiskrzyło". Super... (ITV/REX/Shutterstock)

Kolejna przerażająca kreacja Bacona. Tym razem jednak brawurowo grany przez niego czarny charakter jest znacznie bardziej przerażający niż w X-Menach, ponieważ nie włada nadprzyrodzonymi mocami, tylko molestuje dzieci. Bacon w roli Seana Nokesa budzi strach i odrazę po dziś dzień. Brad Pitt, Robert De Niro, Dustin Hoffman - na tle takich gwiazd trudno się wyróżnić, a mimo to Baconowi się to udało. (Buena Vista Pictures)

Spotkanie Bacona z nadprzyrodzoną siłą, która karmi się ludzkim strachem to straszna nuda. No cóż, przynajmniej jako film niezależny zarobił trochę forsy.. (Universal Pictures)

Nie tylko BeetleJuice miał na pieńku z wielkimi piaskowymi robalami. Kevin Bacon też się z nimi zmagał we "Wstrząsach". Na początku aktor uważał, że rola w tym filmie to jego największy upadek i ani trochę nie był zadowolony, że w nim wystąpił. Raczej się nie spodziewał, że po latach "Wstrząsy" staną się filmem kultowym dla wielbicieli (nieco kiczowatego, a nawet z pogranicza kina klasy B) science-fiction! (Universal Pictures)

W tej niezbyt udanej adaptacji komiksu o gliniarzach dbających o ład i porządek w zaświatach Bacon wcielił się w dobrego gliniarza, która postanawia współpracować z oprychami. Cytując kultową postać graną przez Leslie Nielsena - Franka Drebina: "Proszę się rozejść, nie ma to nic do oglądania". (Universal Studios)

Choć nie był tutaj gwiazdą pierwszego planu, Bacon zademonstrował wspaniałe umiejętności aktorskie. I to u boku takich gwiazd jak Tom Cruise, Jack Nicholson, Demi Moore i Kiefer Sutherland! (Columbia Pictures)

Wielu z was może czuć nostalgię za tym "przebojem", jednak gdy niej wróciliśmy po latach, okazało się, że nie jest ani zbyt oryginalny ani zabawny. Jeśli zignorować związanie z nim wspomnienia, okazuje się, że mamy do czynienia z nudnym filmem familijnym z paroma kontrowersyjnymi implikacjami. Nie jest to film fatalny, ale znakomity również z pewnością nie jest. (Buena Vista Pictures)

Może i rola w "Dinerze" nie powala, ale miała ogromny wpływ na dalszą karierę aktora. Ponadto, był to jeden z tych filmów, który odnajdywał coś wyjątkowego i fascynującego w codzienności i rzeczach zupełnie zwyczajnych. (MGM/UA Entertainment Company)

Jedyny film na naszej liście, który Bacon sam wyreżyserował zdecydowanie nie należy do najlepszych w jego karierze. W filmie wystąpiła również żona aktora: Kyra Sedgwick oraz dwójka jego dzieci: Travis i Sosie - i to niestety wszystko, co warto o tym filmie wiedzieć. (Dave Allocca/StarPix/REX/Shutterstock)

Kevin Bacon robił na ekranie mnóstwo rożnych rzeczy i jedną z nich była podróż w kosmos z Tomem Hanksem (po Oscara). Wydaje nam się, że tego znakomitego filmu nie trzeba nikomu przedstawiać, jednak nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie podkreślili, że nie zabrakło w tej podróży na Księżyc iście gwiazdorskich kreacji! (Universal Pictures)

Nieoryginalny i fatalnie napisany akcyjniak o zabójcy zatrudnionym przez biznesmena do pomszczenia jego zamordowej w Tajlandii córki. Bodaj najciekawszym elementem tego filmu jest akcent Kevina Bacona, który gra postać Jimmy'ego Brytyjczyka (bo jest Brytyjczykiem prawda...), który wydaje się być wypadkową akcentów Jasona Stathama, Dicka Van Dyke'a i przekleństw Gordona Ramseya. (Nu Image\ Millennium Films)