Aktorzy, którzy żałują pojawienia się w filmach Marvela!
1/16
Filmy o superbohaterach biją rekordy popularności i podbijają box office'y na całym świecie. Nie oznacza to jednak, że wszystkie są super i każdy aktor, który w nich wystąpił czerpie z tego same profity. Poznajcie 15 gwiazd, które bardzo żałują, że zagrały w widowiskach opartych na komiksach Marvela... (Marvel Enterprises/ Twentieth Century Fox)
Tobey Maguire - Spider-man
2/16
Tobey Maguire dla wielu jest najlepszym Spider-Manem. Pierwsze dwa filmy z jego udziałem były bardzo udane, jednak "Spider-Man 3" okazał się katastrofą. I to taką, która bardzo zaszkodziła karierze aktorskiej Maguire'a. (Marvel Studios)
Ben Affleck - Matthew Murdock
3/16
Nieważne, jak znakomicie ma się kariera Afflecka, fani nadal wypominają mu koszmarną rolę niewidomego mściciela. Na jego szczęście, postać Daredevila zyskała nową twarz dzięki bardzo udanemu serialowi Netflixa. (Marvel Enterprises)
Halle Berry - Storm
4/16
Mimo że aktorka zagrała mnóstwo ciekawych ról, Storm zdaje się nieustannie ją prześladować. Wielu fanów, mówiąc delikatnie, nie pokochała jej interpretacji tej powszechnie uwielbianej postaci. (Twentieth Century Fox)
Nicolas Cage - Ghost Rider
5/16
Nicholas Cage był jednym z powodów, dla których ten film okazał się takim koszmarkiem. A wszystko dlatego, że Cage po prostu za bardzo był sobą i przez to jego postać była zupełnie niewiarygodna. (Columbia Pictures Corporation)
Ioan Gruffudd - Pan Fantastyczny
6/16
Aktor nie okazał się gwiazdorem kina akcji, którego oczekiwali fani. W ostatnich latach pojawił się w kilku serialach i udzielił głosu kilku postaciom w filmach animowanych, jednak próżno szukać go w obsadzie innych wielkich superprodukcji poza "Fantastyczną czwórką". (Twentieth Century Fox)
Matt Salinger - Kapitan Ameryka
7/16
"Kapitan Ameryka" z 1990 nie był udanym filmem. Miał fatalny scenariusz i mikroskopijny budżet. Na domiar złego jego gwiazda nie spisała się, delikatnie mówiąc, najlepiej. Rola Kapitana Ameryki zrujnowała jego szanse na jakąkolwiek karierę aktorską. (Marvel Enterprises)
Mickey Rourke - Whiplash
8/16
Jak na sequel zaskakująco dobrego "Irona Mana", "dwójka" okazała się dość nudna i przewidywalna. Nawet Rourke był nią rozczarowany. Aktor ostro skrytykował producentów Marvela, twierdząc, że nie byli zainteresowani jego próbami nadania bohaterowi głębi. (Marvel Studios)
January Jones - Emma Frost
9/16
January Jones wcieliła się w tak znudzoną i pozbawioną emocji Emmę Frost, że niektórzy nie pamiętają nawet, że grała w "X-Men: Pierwsza klasa". Biorąc pod uwagę jej kapitalną kreację z serialu "Mad Men", trudno było sobie wyobrażić, że mogłaby nie podołać roli mutantki. A jednak. (Twentieth Century Fox)
Jennifer Garner - Elektra
10/16
Elektra jest jednym z tych filmów Marvela, o którym fani woleliby zapomnieć. Ten spinoff pierwszego "Daredevila" nie spodobał się ani fanom komiksów ani krytykom. I prześladuje Jennifer Garner do dzisiaj. (Twentieth Century Fox)
Liv Tyler - Betty Ross
11/16
"Incredible Hulk" był się przykrym doświadczeniem nie tylko dla Edwarda Nortona. Liv Tyler, która w filmie wcieliła się Betty Ross, miłość Bruce'a Bannera, nie zrobiła na widzach zbyt dobrego wrażenia. Jej kreacja była (w najlepszym wypadku) mdła i między nią a Nortonem nie było absolutnie żadnej chemii. (Marvel Enterprises)
Dane Dehaan - Zielony Goblin
12/16
Kreacja Dehaana wielu fanom wydała się po prostu dziwaczna, nawet w porównaniu z interpretacją tej samej postaci Willema Dafoe. Jego charakteryzja była zwyczajnie niezbyt przyjemna dla oka, a dla niektórych nawet odpychająca. Choć to w komiksach faktycznie dość paskudny łotr, twórcy "Niesamowitego Spider-Mana 2" chyba trochę przedobrzyli. (Marvel Enterprises)
Jessica Alba - Sue Storm
13/16
Jej gra aktorska była pozbawiona jakiejkolwiek iskry, co w połączeniu z kiepskim scenariuszem znacznie utrudniało przebrnięcie przez ten rozczarowujący film. Fiasko jakim się okazał odbiło się na dalszej karierze Alby, która od tamtej pory pojawiała się niemal wyłącznie w losowych, co najwyżej przeciętnych, komediach, akcyjniakach i filmach dla dzieci. (Twentieth Century Fox)
Edward Norton - Hulk
14/16
Norton, jak to miewa w zwyczaju, próbował przejąć kreatywną kontrolę nad filmem. Niekończące się starcia z twórcami filmu zaowocowały zastąpieniem Nortona Markiem Ruffalo w "Avengers". (Marvel Enterprises)
Topher Grace i Venom
15/16
Eddie Brock, znany również jako Venom, uznawany jest za jednego z najniebezpieczniejszych i najsilniejszych przeciwników Spider-Mana. To nic innego jak znacznie silniejsza, bardziej mroczna i przerażająca wersja Człowieka-Pająka. Właśnie dlatego nie potrafimy zrozumieć, co w tej roli robił Eric Forman. (Marvel Studios)
Aaron Taylor-johnson - Quicksilver
16/16
Aktor wcielił się w sprintera Quicksilvera, brata-bliźniaka Scarlet Witch, który zginął zanim zdążyliśmy go nawet polubić. Wielu fanów narzekało, że był wyjątkowo papierową postacią, która zniknęła z obsady Avengers równie szybko jak się w niej pojawiła. (Marvel Studios)
1/16
Filmy o superbohaterach biją rekordy popularności i podbijają box office'y na całym świecie. Nie oznacza to jednak, że wszystkie są super i każdy aktor, który w nich wystąpił czerpie z tego same profity. Poznajcie 15 gwiazd, które bardzo żałują, że zagrały w widowiskach opartych na komiksach Marvela... (Marvel Enterprises/ Twentieth Century Fox)
Tobey Maguire - Spider-man
2/16
Tobey Maguire dla wielu jest najlepszym Spider-Manem. Pierwsze dwa filmy z jego udziałem były bardzo udane, jednak "Spider-Man 3" okazał się katastrofą. I to taką, która bardzo zaszkodziła karierze aktorskiej Maguire'a. (Marvel Studios)
Ben Affleck - Matthew Murdock
3/16
Nieważne, jak znakomicie ma się kariera Afflecka, fani nadal wypominają mu koszmarną rolę niewidomego mściciela. Na jego szczęście, postać Daredevila zyskała nową twarz dzięki bardzo udanemu serialowi Netflixa. (Marvel Enterprises)
Halle Berry - Storm
4/16
Mimo że aktorka zagrała mnóstwo ciekawych ról, Storm zdaje się nieustannie ją prześladować. Wielu fanów, mówiąc delikatnie, nie pokochała jej interpretacji tej powszechnie uwielbianej postaci. (Twentieth Century Fox)
Nicolas Cage - Ghost Rider
5/16
Nicholas Cage był jednym z powodów, dla których ten film okazał się takim koszmarkiem. A wszystko dlatego, że Cage po prostu za bardzo był sobą i przez to jego postać była zupełnie niewiarygodna. (Columbia Pictures Corporation)
Ioan Gruffudd - Pan Fantastyczny
6/16
Aktor nie okazał się gwiazdorem kina akcji, którego oczekiwali fani. W ostatnich latach pojawił się w kilku serialach i udzielił głosu kilku postaciom w filmach animowanych, jednak próżno szukać go w obsadzie innych wielkich superprodukcji poza "Fantastyczną czwórką". (Twentieth Century Fox)
Matt Salinger - Kapitan Ameryka
7/16
"Kapitan Ameryka" z 1990 nie był udanym filmem. Miał fatalny scenariusz i mikroskopijny budżet. Na domiar złego jego gwiazda nie spisała się, delikatnie mówiąc, najlepiej. Rola Kapitana Ameryki zrujnowała jego szanse na jakąkolwiek karierę aktorską. (Marvel Enterprises)
Mickey Rourke - Whiplash
8/16
Jak na sequel zaskakująco dobrego "Irona Mana", "dwójka" okazała się dość nudna i przewidywalna. Nawet Rourke był nią rozczarowany. Aktor ostro skrytykował producentów Marvela, twierdząc, że nie byli zainteresowani jego próbami nadania bohaterowi głębi. (Marvel Studios)
January Jones - Emma Frost
9/16
January Jones wcieliła się w tak znudzoną i pozbawioną emocji Emmę Frost, że niektórzy nie pamiętają nawet, że grała w "X-Men: Pierwsza klasa". Biorąc pod uwagę jej kapitalną kreację z serialu "Mad Men", trudno było sobie wyobrażić, że mogłaby nie podołać roli mutantki. A jednak. (Twentieth Century Fox)
Jennifer Garner - Elektra
10/16
Elektra jest jednym z tych filmów Marvela, o którym fani woleliby zapomnieć. Ten spinoff pierwszego "Daredevila" nie spodobał się ani fanom komiksów ani krytykom. I prześladuje Jennifer Garner do dzisiaj. (Twentieth Century Fox)
Liv Tyler - Betty Ross
11/16
"Incredible Hulk" był się przykrym doświadczeniem nie tylko dla Edwarda Nortona. Liv Tyler, która w filmie wcieliła się Betty Ross, miłość Bruce'a Bannera, nie zrobiła na widzach zbyt dobrego wrażenia. Jej kreacja była (w najlepszym wypadku) mdła i między nią a Nortonem nie było absolutnie żadnej chemii. (Marvel Enterprises)
Dane Dehaan - Zielony Goblin
12/16
Kreacja Dehaana wielu fanom wydała się po prostu dziwaczna, nawet w porównaniu z interpretacją tej samej postaci Willema Dafoe. Jego charakteryzja była zwyczajnie niezbyt przyjemna dla oka, a dla niektórych nawet odpychająca. Choć to w komiksach faktycznie dość paskudny łotr, twórcy "Niesamowitego Spider-Mana 2" chyba trochę przedobrzyli. (Marvel Enterprises)
Jessica Alba - Sue Storm
13/16
Jej gra aktorska była pozbawiona jakiejkolwiek iskry, co w połączeniu z kiepskim scenariuszem znacznie utrudniało przebrnięcie przez ten rozczarowujący film. Fiasko jakim się okazał odbiło się na dalszej karierze Alby, która od tamtej pory pojawiała się niemal wyłącznie w losowych, co najwyżej przeciętnych, komediach, akcyjniakach i filmach dla dzieci. (Twentieth Century Fox)
Edward Norton - Hulk
14/16
Norton, jak to miewa w zwyczaju, próbował przejąć kreatywną kontrolę nad filmem. Niekończące się starcia z twórcami filmu zaowocowały zastąpieniem Nortona Markiem Ruffalo w "Avengers". (Marvel Enterprises)
Topher Grace i Venom
15/16
Eddie Brock, znany również jako Venom, uznawany jest za jednego z najniebezpieczniejszych i najsilniejszych przeciwników Spider-Mana. To nic innego jak znacznie silniejsza, bardziej mroczna i przerażająca wersja Człowieka-Pająka. Właśnie dlatego nie potrafimy zrozumieć, co w tej roli robił Eric Forman. (Marvel Studios)
Aaron Taylor-johnson - Quicksilver
16/16
Aktor wcielił się w sprintera Quicksilvera, brata-bliźniaka Scarlet Witch, który zginął zanim zdążyliśmy go nawet polubić. Wielu fanów narzekało, że był wyjątkowo papierową postacią, która zniknęła z obsady Avengers równie szybko jak się w niej pojawiła. (Marvel Studios)