"Krąg" kończy 15 lat!

Amerykański "Krąg" jest remake'iem japońskiego horroru pod tym samym tytułem, który okazał się jednym z największych zaskoczeń roku 2002. Jego sukces stał się przepustką dla kolejnych remake'ów japońskich filmów grozy, zapoczątkowując cały nowy trend w Hollywood. (Getty Images)

Reżyser Gore Verbinski obejrzał pierwszy "Krąg" na marnej jakości VHS-ie, co sprawiło, że film był jeszcze bardziej przerażający. Naomi Watts miała trudności ze znalezieniem oryginału na VHS-ie, jednak, gdy jej się to już udało, obejrzała go w swoim pokoju hotelowym i wiedziała, że musi zagrać w remake'u. (Getty Images)

Remake bardzo różni się od oryginału. Zdaniem reżysera jest mu wierny tylko w połowie. Doskonale pokazuje to fakt, że dla reżysera oryginału, Kôji Suzuki, motyw kręgu był znacznie ważniejszy - jest to bowiem figura symbolizująca cykl. Ale żeby nie było - Verbinski poukrywał też kilka kręgów w swoim filmie. (DreamWorks LLC)

Wideo z klątwą zostało wykorzystane jako chwyt marketingowy. Montaż scen z upiornej kasety pokazywano w ramach promocji przez ponad miesiąc bez żadnego odniesienia do nadchodzącego filmu. Przez tydzień po premierze wybrane kina w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie zostawiały widzom na fotelach kasetę z przeklętym nagraniem! (Getty Images)

"Krąg" zarobił ponad 249 milionów dolarów w box office! Co więcej, w 24 godziny od chwili wydania filmu na DVD, sprzedano 2 miliony kopii! (DreamWorks LLC)

Przeklęte wideo znalazło się również jako easter egg na DVD. Gdy je włączycie, na czas jego trwania odtwarzacz zablokuje wam pilota! Możecie jedynie wyłączyć telewizor, jeśli nie zechcecie obejrzeć go do końca. Po jego zakończeniu usłyszycie odgłos dzwoniącego telefonu - genialne! (DreamWorks LLC)

Rola Rachel przeszła długa drogę zanim trafiła w ręce Watts. Wcześniej zaproponowano ją Jennifer Connelly, Jennifer Love Hewitt, Gwyneth Paltrow i Kate Beckinsale. Zaryzykujemy stwierdzenie, że żadna z nich nie poradziłaby sobie z nią tak dobrze jak Watts. (DreamWorks LLC)

Po nakręceniu kilku scen, przed zobaczeniem nałożonych na nie później efektów specjalnych, Watts i Martin Henderson obawiali się, że film nie będzie dość przerażający. "Były momenty, w których patrzyliśmy na siebie i wzdychaliśmy, że ludzie będą się z tego śmiać'. Jak bardzo się mylili... (DreamWorks LLC)

Cooper wcielił się podczas zdjęć w mordercę dzieci. Rachel miała mu wręczyć przeklętą taśmę na końcu filmu. Ponieważ grana przez niego postać pojawiała się tylko na początku i na końcu obrazu, publiczność testowa nie była do niej zbyt przywiązana. I dlatego w całości ją usunięto. (Getty Images)

Słynne drzewo z filmu to japoński klon palmowy, który był... sztuczny. Ekipa dała mu na imię Lucille na cześć amerykańskiej aktorki Lucille Ball. (DreamWorks LLC)

Pogoda podczas zdjęć w Waszyngtonie pomogła ekipie stworzyć podczas zdjęć niesamowity klimat, ponieważ niemal cały czas lało. Verbinski i operator Bojan Bazelli wykorzystali brak słońca do usunięcia cieni bohaterom. Bazelli chciał sprawić wrażenie, że bohaterowie niemal dryfują w przestrzeni. (Getty Images)

Latarnia z filmu to tak naprawdę Yaquina Head Lighthouse, latarnia w Newport, w stanie Oregon. Zbudowano ją w 1873 i mówi się, że jest nawiedzona przez ostatniego pracującego tam latarnika. (DreamWorks LLC)

Gore Verbinski postanowił w swoim filmie złożyć mały hołd dla Alfreda Hitchcocka. Gdy Rachel patrzy na innych mieszkańców z balkonu, skupia wzrok na mężczyźnie z nogą w gipsie - to zgrabne nawiązanie do genialnego "Okna na podwórze", w którym to Jimmy Stewart podglądał z nudów swoich sąsiadów. (Getty Images)