Najlepsze i najgorsze filmy z Kevinem Spacey

Gwiazdor "House of Cards" ma na koncie niejedną genialną rolę. Ale jego kariera to nie tylko pasmo sukcesów. Jemu również zdarzało się zagrać kiepskie role w kiepskich filmach. Przypomnijmy sobie zatem te najlepsze i te najgorsze w systemie: majstersztyk i klapa... (Netflix)

Najlepsza: Pytanie "kim jest Keyser Soze?" będzie was prześladować przez wieki. Bezdyskusyjnie najlepsza rola w dorobku aktora.

Najgorsza: Spacey zrobił wszystko, co w jego mocy, żeby ocalić ten film, ale był po prostu skazany na porażkę.

Najlepsza: Portret znudzonego ojca rodziny, który ugania się za koleżanką swojej nastoletniej córki to rola godna Oscara.

Najgorsza: Problem w tym, że Kevin bardzo odstaje od reszty obsady.

Najlepsza: Kevin w roli Johna Doe to jakiś obłęd. Nadal przechodzą nas po plecach ciarki na samą myśl o tym facecie.

Najgorsza: Film dostał mnóstwo negatywnych recenzji i nie pomógł mu nawet Kevin Spacey.

Najlepsza: Kto mógłby zapomnieć sierżanta Jacka Vincennesa z "Tajemnic Los Angeles"?

Najgorsza: Ta ckliwa historyjka o wynalazcy, który traci cały swój majątek i ląduje w więzieniu, a potem stara się wyjść na prostą i znów wspiąć się na szczyt to nic szczególnego, właśnie dlatego nie wiemy, dlaczego Kevin Spacey zgodził w niej zagrać. W końcu dla niego taka rola nie jest żadnym wyzwaniem.

Najlepsza: Uczynić kosmitę w ciele straumatyzowanego mężczyzny wiarygodnym to prawdziwa sztuka. Kevin opanował ją do perfekcji.

Najgorsza: Niektórzy krytycy nazwali ten film "gorzkim", "nudnym" i "przykrym". No cóż, mieli rację.

Najlepsza: Jego rola aroganckiego i rasistowskiego adwokata była tak odpychająca, że czuliśmy do tego bohatera prawdziwą nienawiść.

Najgorsza: Prawdziwe marnotrawstwo talentu wielkiego Kevina Spacey! Choć film nie jest koszmarny (momentami jest całkiem zabawny), całkowicie ignoruje możliwości tego niesamowitego aktora.