Aktorzy, którzy dla roli posunęli się za daleko!

Niektórzy aktorzy dla roli zrobią wszystko. Żeby wypaść wiarygodnie, gotowi są się oszpecić, a nawet (na pewien czas) przyjąć nową tożsamość. Problem w tym, że stosując skrajne metody, łatwo posunąć się o krok za daleko. Ci aktorzy coś o tym wiedzą/ieli. (Warner Bros.)

Niektórzy uważają go za najlepszego aktora w historii, inni za szaleńca. Według nas jest jednym i drugim.

Aktor na planie i poza nim poruszał się na wózku i kazał ekipie się karmić.

Aby przygotować się do roli Indianina aktor żył w buszu w Alabamie przez miesiąc. Tam nauczył się robić kajaki i strzelać z łuku, a nawet skórować zwierzęta!

Daniel czytał o Lincolnie już rok przed rozpoczęciem zdjęć. Na planie nie wychodził z roli i kazał do siebie mówić "panie prezydencie".

Ten aktor wie, co to znaczy posunąć się dla roli za daleko.

Dla tej roli Bale właściwie przeobraził się w szkieletora. Sęk w tym, że wcale nie musiał, bo anemiczny wygląd bohatera nie wniósł zbyt wiele do opowiadanej historii. I po co to komu?

Aktor przytył 45 kilogramów i trenował jak szalony.

Aby stać się Jokerem, Ledger odizolował się od ludzi i spędził kilka miesięcy w odosobnieniu zamknięty w swoim pokoju. Prowadził też dziennik szaleńca i spał maksymalnie 2 godziny dziennie. Niektórzy twierdzą, że to doprowadziło do jego uzależnienia.

Gdy aktor grał Andy'ego Kaufmana, w ogóle nie wychodził z roli. Wdał się też w kłótnię z Jerrym Lawlerem, zapaśnikiem, przez którego komik trafił do szpitala.

Do roli Lisbeth Salander aktorka przekłuła sobie wargę, brew, nos, sutki i uszy, wybieliła brwi i mieszkała sama w Sztokholmie.

De Niro nie raz zaskoczył w Hollywood niesamowitymi kreacjami, dlatego, że w każdą z nich włożył mnóstwo pracy i serca.

Do roli Vito Corleone, De Niro mieszkał kilka miesięcy na Sycylii. Tam nauczył się języka. Było warto, za swoją rolę dostał Oscara.

Aby zagrać Travisa Bickle, De Niro zrobił prawo jazdy, a nawet woził pasażerów jak prawdziwy taksówkarz.

Do roli socjopaty Maxa Cady De Niro się okaleczył. Zapłacił też dentyście, żeby zdeformował mu zęby.

To kolejny z aktorów, którzy zawsze dają z siebie wszystko.

Był tak zaangażowany w rolę gliniarza pod przykrywką, że próbował nawet dokonać obywatelskiego aresztowania.

Al na planie zachowywał się koszmarnie. A to wszystko dlatego, że nawet na moment nie wychodził z roli.

W ramach przygotowań do roli transseksualisty aktorka udawała mężczyznę na miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć. Obcięła włosy, okleiła piersi taśmą, nawet włożyła sobie skarpetę w bieliznę! Zaczęła się też przedstawiać jako James, brat Hilary.

Oprócz lekcji pianina, laureat Oscara stracił 58 kilogramów i pozbył się majątku. A wszystko po to, żeby był wiarygodny jako Wladyslaw Szpilman.