Maksimum zysków, minimum wysiłku
1/13
Gaże największych gwiazd Hollywood potrafią być absurdalnie wysokie. Robią się jeszcze bardziej absurdalne, kiedy zdamy sobie sprawę z tego jak niewiele pracy kosztowało ich zarobienie. Które gwiazdy zrobiły dil życia za małe epizody, mało wymagające role lub skromny czas ekranowy? Sprawdźmy! (Shutterstock)
Sean Connery za film "Robin Hood: Książę złodziei"
2/13
Obsadzenie Sean Connery w roli króla Ryszarda Lwie Serce było niemałą niespodzianką dla fanów. Za swoją małą rólkę (2 minuty na ekranie) aktor otrzymał 250 tysięcy dolarów wynagrodzenia. Całą gażę przekazał na cele charytatywne. (BPI/BPI/Shutterstock)
Marlon Brando za "Supermana"
3/13
W 1975 aktor zgodził się zagrać Jor-Ela, biologicznego ojca Supermana w filmie „Superman”. Za swoją rolę aktor miał otrzymać 3,7 miliona dolarów i 11,75% zysków z filmu. Widowisko okazało się ogromnym hitem, więc ostatecznie Brando zarobił na nim aż 19 milionów dolarów (za jedyne 12 dni pracy na planie). (Warner Bros/Dc Comics/Kobal/Shutterstock)
Harrison Ford za "K-19"
4/13
Za dni 20, które aktor spędził na planie filmu Ford otrzymał zawrotne 25 milionów dolarów. (Moviestore Collection/Shutterstock)
Ving Rhames za "Mission Impossible: Ghost Protocol"
5/13
Choć Ving pojawia się w 4. części cyklu dosłownie na moment, jego epizod kosztował filmowców 7,7 miliona dolarów. Takich kontraktów można tylko pozazdrościć. (David James/Bad Robot/Skydance Prods/Paramount/Kobal/Shutterstock)
Julia Roberts za "Walentynki"
6/13
Choć trudno uznać ten obraz za jeden z najlepszych w karierze aktorki, wątpimy, że żałuje, że w nim zagrała. Za 6-minutowy udział w produkcji aktorka otrzymała bowiem 3 miliony dolarów. (New Line/Kobal/Shutterstock)
Benicio Del Toro za "American Gangster"
7/13
Jeśli oglądaliście "American Gangster", pewnie zastanawiacie się, co wspólnego z filmem ma Benicio Del Toro? Pierwotnie aktor miał się w nim pojawić i choć projekt w ówczesnym kształcie anulowano, dzięki zmyślnemu kontraktowi Benicio i tak wzbogacił się o 5 milionów dolarów. Zgadza się, dostał tyle kasy za udział w filmie, w którym nie wziął udziału. (Michael Buckner/Variety/Shutterstock)
Mark Hamill za "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy"
8/13
Nie wiemy, ile dokładnie Mark otrzymał za swój epizod w "Przebudzeniu mocy", ale wiemy, że za ponowne wcielenie się w Luke'a Skywalkera aktor wzbogacił się o 7-cyfrową kwotę. Imponujące, biorąc pod uwagę, że widzimy go na ekranie przez około 30 sekund. (Heathcliff O'Malley/Shutterstock)
Robert Downey Jr. za "Avengers"
9/13
W pierwszym filmie o Avengersach Robert Downey Jr. spędza na ekranie 37 minut i za te 37 minut zapłacono mu 50 baniek! (Marvel Enterprises/Kobal/Shutterstock)
George Clooney za "Grawitację"
10/13
Swój ogromny sukces "Grawitacja" zawdzięcza m. in. znakomitej obsadzie, tj. Sandrze Bullock i George'owi Clooneyowi. Choć Clooneya oglądamy w filmie zaledwie przez 18 minut (Bullock jest tutaj w centrum uwagi), zapłacono mu aż 20 milionów dolarów! (Moviestore/Shutterstock)
Charlie Sheen za "Scary Movie 5"
11/13
Sheen może i jest magnesem na skandale, ale to nie przeszkadza mu w otrzymywaniu kolejnych zleceń. Za rolę w "Scary Movie 5" kontrowersyjny aktor otrzymał 250 tysięcy dolarów. Całkiem niezła wypłata za jeden dzień na planie zdjęciowym. Najciekawsze jest jednak to, że poświęcił 100 tysięcy dolarów ze swojej wypłaty na pomoc Lindsay Lohan w spłacie podatków, a resztę oddał na cele dobroczynne. (Snap Stills/Shutterstock)
Anne Hathaway za "Nędzników"
12/13
Anne Hathaway wystarczyło 15 minut na ekranie, żeby przekonać Akademię, że zasługuje na Oscara. Jakby to nie było wystarczającą wynagrodzeniem za jej pracę, za swoją rolę otrzymała 10 milionów dolarów wynagrodzenia. Jasne, przygotowanie do roli również wymaga pracy, jednak 10 milionów za 15 minut to i tak mnóstwo kasy. (Moviestore/Shutterstock)
Jesse Eisenberg za "Piekielny obóz"
13/13
Jesse Eisenberg wystąpił w thrillerze "Piekielny obóz" z 2010 w ramach przysługi. Za swoją rolę (tj. jeden dzień na planie zdjęciowym) otrzymał jedynie 3 tysiące dolarów, a mimo to film promowano jego nazwiskiem. Jessemu się to nie spodobnało i pozwał producenta filmu. Jako zadośćuczynienie zażądał 3 milionów dolarów. (Dan Wooller/Shutterstock)
1/13
Gaże największych gwiazd Hollywood potrafią być absurdalnie wysokie. Robią się jeszcze bardziej absurdalne, kiedy zdamy sobie sprawę z tego jak niewiele pracy kosztowało ich zarobienie. Które gwiazdy zrobiły dil życia za małe epizody, mało wymagające role lub skromny czas ekranowy? Sprawdźmy! (Shutterstock)
Sean Connery za film "Robin Hood: Książę złodziei"
2/13
Obsadzenie Sean Connery w roli króla Ryszarda Lwie Serce było niemałą niespodzianką dla fanów. Za swoją małą rólkę (2 minuty na ekranie) aktor otrzymał 250 tysięcy dolarów wynagrodzenia. Całą gażę przekazał na cele charytatywne. (BPI/BPI/Shutterstock)
Marlon Brando za "Supermana"
3/13
W 1975 aktor zgodził się zagrać Jor-Ela, biologicznego ojca Supermana w filmie „Superman”. Za swoją rolę aktor miał otrzymać 3,7 miliona dolarów i 11,75% zysków z filmu. Widowisko okazało się ogromnym hitem, więc ostatecznie Brando zarobił na nim aż 19 milionów dolarów (za jedyne 12 dni pracy na planie). (Warner Bros/Dc Comics/Kobal/Shutterstock)
Harrison Ford za "K-19"
4/13
Za dni 20, które aktor spędził na planie filmu Ford otrzymał zawrotne 25 milionów dolarów. (Moviestore Collection/Shutterstock)
Ving Rhames za "Mission Impossible: Ghost Protocol"
5/13
Choć Ving pojawia się w 4. części cyklu dosłownie na moment, jego epizod kosztował filmowców 7,7 miliona dolarów. Takich kontraktów można tylko pozazdrościć. (David James/Bad Robot/Skydance Prods/Paramount/Kobal/Shutterstock)
Julia Roberts za "Walentynki"
6/13
Choć trudno uznać ten obraz za jeden z najlepszych w karierze aktorki, wątpimy, że żałuje, że w nim zagrała. Za 6-minutowy udział w produkcji aktorka otrzymała bowiem 3 miliony dolarów. (New Line/Kobal/Shutterstock)
Benicio Del Toro za "American Gangster"
7/13
Jeśli oglądaliście "American Gangster", pewnie zastanawiacie się, co wspólnego z filmem ma Benicio Del Toro? Pierwotnie aktor miał się w nim pojawić i choć projekt w ówczesnym kształcie anulowano, dzięki zmyślnemu kontraktowi Benicio i tak wzbogacił się o 5 milionów dolarów. Zgadza się, dostał tyle kasy za udział w filmie, w którym nie wziął udziału. (Michael Buckner/Variety/Shutterstock)
Mark Hamill za "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy"
8/13
Nie wiemy, ile dokładnie Mark otrzymał za swój epizod w "Przebudzeniu mocy", ale wiemy, że za ponowne wcielenie się w Luke'a Skywalkera aktor wzbogacił się o 7-cyfrową kwotę. Imponujące, biorąc pod uwagę, że widzimy go na ekranie przez około 30 sekund. (Heathcliff O'Malley/Shutterstock)
Robert Downey Jr. za "Avengers"
9/13
W pierwszym filmie o Avengersach Robert Downey Jr. spędza na ekranie 37 minut i za te 37 minut zapłacono mu 50 baniek! (Marvel Enterprises/Kobal/Shutterstock)
George Clooney za "Grawitację"
10/13
Swój ogromny sukces "Grawitacja" zawdzięcza m. in. znakomitej obsadzie, tj. Sandrze Bullock i George'owi Clooneyowi. Choć Clooneya oglądamy w filmie zaledwie przez 18 minut (Bullock jest tutaj w centrum uwagi), zapłacono mu aż 20 milionów dolarów! (Moviestore/Shutterstock)
Charlie Sheen za "Scary Movie 5"
11/13
Sheen może i jest magnesem na skandale, ale to nie przeszkadza mu w otrzymywaniu kolejnych zleceń. Za rolę w "Scary Movie 5" kontrowersyjny aktor otrzymał 250 tysięcy dolarów. Całkiem niezła wypłata za jeden dzień na planie zdjęciowym. Najciekawsze jest jednak to, że poświęcił 100 tysięcy dolarów ze swojej wypłaty na pomoc Lindsay Lohan w spłacie podatków, a resztę oddał na cele dobroczynne. (Snap Stills/Shutterstock)
Anne Hathaway za "Nędzników"
12/13
Anne Hathaway wystarczyło 15 minut na ekranie, żeby przekonać Akademię, że zasługuje na Oscara. Jakby to nie było wystarczającą wynagrodzeniem za jej pracę, za swoją rolę otrzymała 10 milionów dolarów wynagrodzenia. Jasne, przygotowanie do roli również wymaga pracy, jednak 10 milionów za 15 minut to i tak mnóstwo kasy. (Moviestore/Shutterstock)
Jesse Eisenberg za "Piekielny obóz"
13/13
Jesse Eisenberg wystąpił w thrillerze "Piekielny obóz" z 2010 w ramach przysługi. Za swoją rolę (tj. jeden dzień na planie zdjęciowym) otrzymał jedynie 3 tysiące dolarów, a mimo to film promowano jego nazwiskiem. Jessemu się to nie spodobnało i pozwał producenta filmu. Jako zadośćuczynienie zażądał 3 milionów dolarów. (Dan Wooller/Shutterstock)