Najbardziej krwawe momenty w historii kina

Każdego roku 14 lipca wszystkie kraje z całego świata świętują Światowy Dzień Krwiodawcy. Celem akcji jest przypomnienie o zapotrzebaowaniu na zdrową krew i podziękowanie honorowym dawcom krwi za ich pomoc potrzebującym. Aby go uczcić, my postanowiliśmy wybrać 10 niezapomnianych scen z filmów nie będących kinem gore, w których polało się mnóstwo krwi. Bez obaw, na planach tych obrazów nie zmarnowano ani kropli prawdziwej krwi. (Miramax)

Jedną z najbardziej krwawych (jeśli chodzi o ilość rozlanej juchy) scen w historii kina musi być sekwencja klubowa z pierwszego "Blade'a". A wszystko przez prysznic krwi obryzgujący tańczących na parkiecie gości przybytku. Krwawa łaźnia pęłną gębą. (New Line Cinema)

Tej sceny nie sposób zapomnieć: grana przez Lucy Liu bezpardonowo skraca jednego z bossów o głowę natychmiast po tym, jak ten ośmiela się zadrwić z jej pochodzenia. Mówiąc o "Kill Billu" grzechem byłoby nie wspomnieć również legendarnej wielka jatce w Domu Błękitnych Liści! (Miramax)

Paul Krendler (Ray Liotta) zostaje poczęstowany swoim własnym mózgiem, świeżo wyciętym z jego czaszki przez Hannibala Lectera.“To pachnie wyśmienicie” oznajmia Krendler, gdy jego szare komórki skwierczą na patelni. W nas ta scena raczej apetytu nie wzbudza. (Orion Pictures)

Casey Becker (grana przez Drew Barrymore) nie powinna odbierać telefonów od obcych, zwłaszcza takich z upiornym głosem. Przekonuje się o tym w dość makabryczny sposób, gdy oblawszy telefoczniny quiz seryjnego zabójcy zostaje przez niego poćwiartowana i zaszlachtowana. (Dimension Films)

Jedną z (licznych) ikonicznych scen w "Lśnieniu" jest scena z morzem krwi wylewającym się z windy. Kubrick dobrze wiedział, że takie obrazki zostają z widzem na długo. (Warner Bros.)

Pamiętacie scenę z "Amerykańskiego wilkołaka w Londynie", w której wilkołaki napadają na amerykańskich turystów - Davida i Jacka - na angielskiej wsi? Jasne że pamiętacie. Zmasakrowane ciało Jacka to widok, którego nie sposób wyrzucić z głowy. (Universal Pictures)

"Pasja" uznawana jest za (zdaniem wielu niesmaczny) spektakl kaźni nie tylko dla Jezusa, ale również dla widza. Droga krzyżowa Chrystusa według Mela Gibsona przetestuje wasz żołądek, cierpliwość i wrażliwość. Jedni cenią reżysera za odwagę i postawienie na naturalizm, inni uważają, że takie podejście zakrawa o pornografię. No cóż, decyzja należy do was. Jedno jest pewne - nie jest to łatwy i przyjemny seans. (Icon Entertainment International)

Po odrzuceniu propozycji (nie do odrzucenia) od samego Ojca Chrzestnego, pewien producent filmowy budzi się w swoim wielkim łóżkui obok zakrwawionego końskiego łba należącego do jednego z jego ukochanych koni wyścigowych. Wiadomość od mafii chyba do niego dotarła. (Paramount Pictures)

Gdy Michael Ironside rozsadza mózg jednej z szych ConSecu siłą umysłu, od razu wiemy, że mamy do czynienia z filmem Davida Cronenberga. Dla fanów kina gore pozycja obowiązkowa. (Embassy Pictures)

Robert Carlyle jest żyjąca, dyszącą ludzką istotą, którą dziwna choroba zamieniła w żądnego krwi drapieżnika. Jego jedynym celem staje się więc albo zabicie albo zarażenie wszystkich w zasięgu wzroku. Naprawdę współczujemy jego ofiarom, zwłaszcza kobiecie, której wydłubał oczy. Makabra. (Twentieth Century Fox)