Najdroższe seriale science-fiction

Znakomite science-fiction potrafi być wyjątkowo drogie w produkcji. Seriale z naszej galerii są tego doskonałym dowodem. Wystarczy jeden rzut oka na to, ile kosztuje stworzenie jednego odcinka serialowych hitów z naszej galerii, a przekonacie się, że w dzisiejszych czasach budżety telewizyjne wcale nie ustępują tym kinowym! (Fox Network)

HBO słynie z jakościowych produkcji, a te nie należą do najtańszych. "Westworld" zalicza się do tych bardziej spektakularnych propozycji stacji. Zarówno jego wizja dzikiego zachodu jak i sztucznej inteligencji wypadają naprawdę przekonująco. (HBO)

Terra Nova miała świetny pomysł na siebie - grupa ludzi z przyszłości cofa się do czasów prehistorycznych, by zacząć życie od nowa i uratować Ziemię przed zagładą. Oglądając to wypchany po brzegi pięknymi, dziewiczymi plenerami i realistycznie wyglądającymi dinozaurami widowisko nie trudno się domyślić na co wydano budżet. Szkoda, że Terra Nova utrzymała się na antenie tylko przez 13 odcinków. (Fox Network)

Każdy odcinek ostatniego sezonu hitu HBO miał kosztować 15 milionów dolarów. Aktorzy, którzy nie byli gorącymi nazwiskami w chwili emisji pierwszych sezonów szybko stali się bardzo rozpoznawalni i ich akcje w Hollywood (oraz gaże) znacząco wzrosły. Plany i wszystkie smoki też musiały kosztować fortunę. (HBO)

Szalenie udany spin-off "Gwiezdnych wojen" przywrócił fanom wiarę w magię gwiezdnej sagi. Klimat i jeszcze raz klimat to zasługa świetnego scenariusza oraz faktu, że nie pożałowano grosza na kostiumy, scenografie i "baby Yodę". Nie możemy się doczekać na więcej! (Disney Deluxe)

Współtwórca "Fringe", J.J Abrams, nie krył, że jego serial był wyjątkowo kosztowny. Na szczęście okazał się sporym sukcesem - wyemitowano ponad 100 odcinków, które skutecznie wypełniły lukę po "Z archiwum X" w sercach widzów. (Fox Network)

Serial dramatyczny na podstawie powieści Margaret Atwood jest dystopijną wizją świata, w którym kobiety zmuszane są do pełnienia ról "podręcznych", czyli kobiet, których jedynym zadaniem jest rodzenie jak największej liczby dzieci. (HBO)

Serial CBS może nie jest serialem stricte science-fiction, ale opowiada o perypetiach jego wielkich miłośników. Sitcom szybko pobił wszelkie rekordy popularności. Dzięki temu w kluczowym momencie cała jego obsada mogła wynegecjować dla siebie znacznie lepsze kontrakty i zażądać za swoje role po milion dolarów za odcinek! (CBS)

To może być najbardziej udana produkcja rodzeństwa Wachowskich od czasów "Matrixa", jednak Netflix musiał ją skasować, ponieważ mimo rosnącego zainteresowania była po prostu za droga. Każdy odcinek kosztował bowiem około 9 milionów dolarów. (Netflix)

Jeśli mamy do czynienia z serialem o przemierzaniu bezkresu kosmosu, futurystycznych technologiach i obcych, możemy być pewni, że będzie sporo kosztował. Twórcy "Star Treka" wiedzieli na szczęście jak sprytnie wykorzystać swój budżet, żeby zrobić na widzach wrażenie. (CBS)

Budżet serialu różni się z odcinka na odcinek - czasami potrafi nawet przekroczyć 8 milionów dolarów! Na szczęście walka z potworami z otchłani i podroże po innych wymiarach to nie wszystko, co serial ma do zaoferowania, więc na niektórych "spokojniejszych" (choć równie wciągających) odcinkach stacji udaje się też trochę zaoszczędzić. Warto też zauważyć, że nie tylko CGI pochłania mnóstwo kasy, soundtrack też nie należy do najtańszych. (Netflix)

Przypuszczamy, że sporą część budżetu pochłonęły kosztowne sceny walk, ponieważ "Defenders" znacznie bardziej od CGI wolą realistyczną i po mistrzowsku zrealizowaną choreografię. (Netflix)

Twarzą serialu "Alienista", najdroższej produkcji w historii TNT, jest Dakota Fanning. Choć jej wynagrodzenie z pewnością nie należało do małych, za ogromny budżet "Alienisty" raczej odpowiada fakt, że akcję serialu o polowaniu na seryjnego mordercę osadzono w Nowym Jorku końca XIX wieku. (TNT)

Świat zaprezentowany w serialu wygląda obłędnie i włożone w niego pieniądze widać na każdym kroku. (Netflix)

Przeniesienie na ekran komiksu (a potem uwielbianej kreskówki) będącego jedną wielką zgrywą z superbohaterów w wielkim mieście na mały ekran po raz drugi, tym razem z budżetem 5 milionów dolarów za odcinek, było odważnym posunięciem. Niestety, ryzyko się nie opłaciło i po dwóch sezonach Amazon odpuścił i uznał, że "Kleszcze" to jednak zbyt droga wycieczka. (Amazon)

Mroczna antologia science-fiction była asem w rękawie wszystkich serialowych geeków aż stała się tak rozpoznawalna, że zainteresował się nią Netflix. Wtedy jej budżet znacząco podskoczył i mroczne wizje nie tak odległej przyszłości realizowano teraz ze znacznie większym rozmachem i naprawdę wielkimi nazwiskami. (Netflix)