Nie uwierzycie, że to nie dzieło CGI!
1/14
W chwilach, gdy siedzimy wgnieceni w kinowe fotele, myśląc: "ależ ta technologia poszła do przodu!" często zapominamy, że filmowcy nadal korzystają z tradycyjnych trików filmowych i nadal wysadzają w powietrze prawdziwe auta i budynki. I to na naprawdę niewyobrażalną skalę. Będziecie naprawdę zaskoczeni, kiedy zobaczycie, które słynne efekty specjalne NIE powstały na komputerze. (Walt Disney Pictures)
2001: Odyseja kosmiczna - jogging przeczący grawitacji (Metro Goldwyn Mayer)
2/14
Iluzje w tej scenie osiągnięto dzięki obrotowemu planowi, który filmowała kamera osadzona bez ruchu na wysięgniku.
Incepcja - eksplozja na ulicach Paryża (Warner Brothers)
3/14
Scenę eksplozji zrealizowano za pomocą strategicznie rozstawionych armatek na sprężone powietrze. Za ich pomocą przewrócono nawet motocykl i samochód.
Mroczny rycerz powstaje - zrzut samolotu (Warner)
4/14
Zgadza się, samolot Bane'a naprawdę rozbito. Aby nakręcić tę scenę zrzucono z wielkiej wysokości prawdziwy samolot!
Skyfall - bójka na pociągu (Columbia)
5/14
Pamiętacie scenę, w której pociąg rozbija się o mur? To wydarzyło się naprawdę. Co więcej, Daniel Craig naprawdę stoczył bójkę ze swoim przeciwnikiem na dachu jednego z pociągów (zabezpieczono go specjalnymi linami).
Tron (ten oryginalny) - w filmie wykorzystano tradycyjną animację
6/14
Mimo że zawierał sceny wygenerowane przez komputer, większość animacji zrobiono ręcznie - to dotyczy również słynnych niebieskich kombinezonów. (Walt Disney Pictures)
Seria "Spider-Man" - akrobacje (Columbia)
7/14
Akrobacje Spider-Mana wykonywał kaskader albo sam Andrew Garfield. Przypięto ich do niemal niewidzialnej liny, która z kolei przypięta była do wielkiej szyny.
"Matrix Reaktywacja" - miażdzenie auta na autostradzie (Warner)
8/14
Scena z filmu "Matrix: Reaktywacja", w której gość ląduje na dachu samochodu z takim impetem, że podrzuca nim jak deskorolką, nie jest wcale zasługą CGI. Jedynie bohater wklejony został tam za pomocą komputera, wszystko inne wydarzyło się naprawdę.
Niebezpieczny umysł - zmiany planów bez cięć (Miramax)
9/14
Zamiast wycinać aktora i wklejać go na inny plan, filmowcy... po prostu obrócili plan wokół aktora podczas zbliżenia.
Park jurajski - myśleliście, że dinozaury to samo CGI? (Universal)
10/14
Ekipa filmowa oprócz komputerów korzystała z niesamowicie realistycznych kombinezonów i kukiełek, którymi sterowali zamknięci w nich ludzie.
Zakochany bez pamięci - mały Joel w kuchni (Focus)
11/14
Aby stworzyć tę iluzję wykorzystano różne kąty kamery - zresztą, Michel Gondry słynie z korzystania z wyjątkowo chałupniczych (choć bardzo często niezwykle pomysłowych) efektów specjalnych. I za to go kochamy.
Coś - kosmiczny pająk (Universal)
12/14
Aby stworzyć tę maszkarę, ekipa skorzystała ze wszystkiego, czego tylko mogła. Kupiła nawet prawdziwe zwierzęce organy w rzeźni. Ten film jest doskonałym przykładem tego, jakich cudów można dokonać dzięki kapitalnym lalkom i animacji poklatkowej.
Powrót Jedi - Jabba the Hutt
13/14
Jabba the Hutt to tak naprawdę ważąca prawie tonę lalka. Jej stworzenie zajęło ponad 3 miesiące i kosztowało pół miliona dolarów! (Walt Disney Pictures)
127 Godzin - amputacja ręki (Warner)
14/14
Aby nakręcić scenę amputacji ręki Aarona Ralfstona (James Franco), Boyle miał przygotowanych kilka sztucznych rąk. Wystarczyła jedna.
1/14
W chwilach, gdy siedzimy wgnieceni w kinowe fotele, myśląc: "ależ ta technologia poszła do przodu!" często zapominamy, że filmowcy nadal korzystają z tradycyjnych trików filmowych i nadal wysadzają w powietrze prawdziwe auta i budynki. I to na naprawdę niewyobrażalną skalę. Będziecie naprawdę zaskoczeni, kiedy zobaczycie, które słynne efekty specjalne NIE powstały na komputerze. (Walt Disney Pictures)
2001: Odyseja kosmiczna - jogging przeczący grawitacji (Metro Goldwyn Mayer)
2/14
Iluzje w tej scenie osiągnięto dzięki obrotowemu planowi, który filmowała kamera osadzona bez ruchu na wysięgniku.
Incepcja - eksplozja na ulicach Paryża (Warner Brothers)
3/14
Scenę eksplozji zrealizowano za pomocą strategicznie rozstawionych armatek na sprężone powietrze. Za ich pomocą przewrócono nawet motocykl i samochód.
Mroczny rycerz powstaje - zrzut samolotu (Warner)
4/14
Zgadza się, samolot Bane'a naprawdę rozbito. Aby nakręcić tę scenę zrzucono z wielkiej wysokości prawdziwy samolot!
Skyfall - bójka na pociągu (Columbia)
5/14
Pamiętacie scenę, w której pociąg rozbija się o mur? To wydarzyło się naprawdę. Co więcej, Daniel Craig naprawdę stoczył bójkę ze swoim przeciwnikiem na dachu jednego z pociągów (zabezpieczono go specjalnymi linami).
Tron (ten oryginalny) - w filmie wykorzystano tradycyjną animację
6/14
Mimo że zawierał sceny wygenerowane przez komputer, większość animacji zrobiono ręcznie - to dotyczy również słynnych niebieskich kombinezonów. (Walt Disney Pictures)
Seria "Spider-Man" - akrobacje (Columbia)
7/14
Akrobacje Spider-Mana wykonywał kaskader albo sam Andrew Garfield. Przypięto ich do niemal niewidzialnej liny, która z kolei przypięta była do wielkiej szyny.
"Matrix Reaktywacja" - miażdzenie auta na autostradzie (Warner)
8/14
Scena z filmu "Matrix: Reaktywacja", w której gość ląduje na dachu samochodu z takim impetem, że podrzuca nim jak deskorolką, nie jest wcale zasługą CGI. Jedynie bohater wklejony został tam za pomocą komputera, wszystko inne wydarzyło się naprawdę.
Niebezpieczny umysł - zmiany planów bez cięć (Miramax)
9/14
Zamiast wycinać aktora i wklejać go na inny plan, filmowcy... po prostu obrócili plan wokół aktora podczas zbliżenia.
Park jurajski - myśleliście, że dinozaury to samo CGI? (Universal)
10/14
Ekipa filmowa oprócz komputerów korzystała z niesamowicie realistycznych kombinezonów i kukiełek, którymi sterowali zamknięci w nich ludzie.
Zakochany bez pamięci - mały Joel w kuchni (Focus)
11/14
Aby stworzyć tę iluzję wykorzystano różne kąty kamery - zresztą, Michel Gondry słynie z korzystania z wyjątkowo chałupniczych (choć bardzo często niezwykle pomysłowych) efektów specjalnych. I za to go kochamy.
Coś - kosmiczny pająk (Universal)
12/14
Aby stworzyć tę maszkarę, ekipa skorzystała ze wszystkiego, czego tylko mogła. Kupiła nawet prawdziwe zwierzęce organy w rzeźni. Ten film jest doskonałym przykładem tego, jakich cudów można dokonać dzięki kapitalnym lalkom i animacji poklatkowej.
Powrót Jedi - Jabba the Hutt
13/14
Jabba the Hutt to tak naprawdę ważąca prawie tonę lalka. Jej stworzenie zajęło ponad 3 miesiące i kosztowało pół miliona dolarów! (Walt Disney Pictures)
127 Godzin - amputacja ręki (Warner)
14/14
Aby nakręcić scenę amputacji ręki Aarona Ralfstona (James Franco), Boyle miał przygotowanych kilka sztucznych rąk. Wystarczyła jedna.