Życiowe rady od Carla Hickmana z "Przekraczając granice"

Rzadko się zdarza, że bohater telewizyjnego serialu ma nam do przekazania tak dużo dobrego jak Carl Hickman z "Crossing Lines: Przekraczając granice". Przechodzicie właśnie przez trudny okres w życiu i potrzebujecie motywacji? Zajrzyjcie do naszej galerii i przekonajcie się, co należy zrobić, żeby tak jak Carl zmienić się z zera w bohatera!

Po wyrzuceniu z NYPD skończył jako śmieciarz w wesołym miasteczku w Danii. A mimo to powstał jak feniks z popiołów i został jednym z członków specjalnej jednostki ICC.

Był uzależniony od morfiny z powodu urazu, który zafundował mu zwolnienie z NYPD, jednak udało mu się rzucić nałóg i wrócić na dobrą drogę.

Carl nie ma prawie w ogóle czucia w prawej ręce, a mimo to strzela celnie jak mało kto. A wszystko dlatego, że odnalazł w sobie siłę, żeby stanąć ponad własnymi ograniczeniami.

Mimo że wiele przeszedł, nadal jest wrażliwy na niesprawiedliwość i robi wszystko, co w jego mocy, aby było jej jak najmniej.

Choć jego ułomność przysparza mu wielu trudności, nie przeszkadza mu w byciu wspaniałym członkiem ICC.

Choć NYPD się od niego odwróciło, nadal chce pracować dla tych dobrych.

Nie zapomina, co zawdzięcza detektyw Amandzie Andrews - jednej z niewielu osób, które uwierzyły w Hickmana po wypadku.

Mimo że minęły lata odkąd Carl był aktywnym gliną, wziął się w garść i powrócił do służby.

Choć część jego osobowości mówi mu, że sobie nie poradzi, on to ignoruje i brnie naprzód.

To właśnie szacunek do innych czyni go wspaniałym przywódcą i sprawia, że inne też go darzą.